Zespół po obiecującej jesieni obniżył loty i zliczając spotkania w odstępie od 10 do 20 kolejki to Wieśniacy zajmowaliby odległe 16 miejsce. Co jest powodem tak mizernych wyników?

- Musimy grać do końca i wykorzystywać okazje, które sobie wypracowujemy - żąda Alexander Rosen. Jednak być może to nie szczęście, a system gry nie sprawdza się na rywalach? Jedynie Hoffenheim nie zdobyło jeszcze ani jednego punktu w 2015 roku. Jest to statystyka, która wywołuje niepokój.

Już w ostatnich dwóch miesiącach ubiegłego roku pojawiła się zniżka formy, zawodnicy nie grali z taką lekkością, do której nas przyzwyczaili, wkradała się coraz większa liczba błędów. W tabeli jeszcze utrzymują 7 lokatę, ale drużyna, która ugrała dziewięć punktów w jedenastu spotkaniach, jest jednym z kandydatów do spadku.

Problem stary jak świat: defensywa. 26 straconych bramek w ostatnich dziesięciu potyczkach to najgorszy bilans w całej lidze. Nawet beniaminek z Paderbornu jest stabilniejszy w obronie. Pojawia się pytanie, czy trener Markus Gisdol oraz dyrektor sportowy Alexander Rosen dobrze odrobili swoje zadania domowe.

Przed nami derbowy bój w walentynkowe popołudnie. Jest to swego rodzaju mecz prawdy, ponieważ w przypadku porażki może zrobić się bardzo niemiło dla obecnego szkoleniowca TSG.