W niedzielnym spotkaniu drugiej kolejki Bundesligi, Hoffenheim zremisowało na wyjeździe z FSV Mainz 4-4. Spotkanie miało szalony przebieg, ze stanu 3-0 i 4-1 dla Mainz, piłkarze TSG potrafili odrobić straty.

Pierwsza połowa rozpoczęła się beznadziejnie dla Hoffe. Dwie szybkie bramki De Blasisa a także gol po błędzie Baumanna - po 27 minutach Mainz prowadziło 3-0.

Hoffe potrafiło odpowiedzieć jendym trafieniem autorstwa Wagnera, który trafił do siatki w 39. minucie. Wydawało się, że TSG zejdzie na przerwę z dwubramkową stratą, niestety Ozrunali chwilę później podwyższył na 4-1.

Po przerwie Hoffenheim próbowało zmniejszyć stratę. Jedna z dogodnych okazji zakończyła się faulem Bussmanna przed samym polem karnym. Sędzia nie miał wątpliwości, że był to faul który zakończył akcję dającą praktycznie 100% szansę na gola dla TSG i dał piłkarzowi Mainz czerwoną kartkę.

Po tej sytuacji Hoffe ruszyło do odrabiania strat i udało się, Mark Uth w 71. minucie zdobył gola na 4-2 a minutę później trafił po raz kolejny i mieliśmy rezultat 4-3.

W 84. minucie Szalai zdobył kolejną bramkę dla Hoffenheim i jak się okazało było to ostatnie trafienie w tym spotkaniu.