Lewy skrzydłowy Wieśniaków udzielił wywiadu dla oficjalnej strony internetowej klubu. 23-letni Szwajcar mówił o aklimatyzacji w zespole, ostatnim meczu i nadchodzącej sobocie.

Przypomnijmy, że Hoffenheim przegrało ostatnio 0-3 z Wolfsburgiem, co daje bardzo negatywny bilans w trwającej rundzie. Steven Zuber, który jako jeden z niewielu pokazał się z dobrej strony mówi: - Czułem się znakomicie na murawie. To był chyba mój mecz dla TSG. Myślę, że można było zobaczyć mój postęp w ostatnich tygodniach i miesiącach. Zawsze chcę osiągać jak najlepsze wyniki. W każdym treningu oraz meczu.

Zapytany o wrażenia po półrocznym pobycie w zespole z Badenii bez ogródek odpowiada: Czuję się bardzo dobrze. Od początku nie miałem żadnych problemów - ani sportowych, ani prywatnych. W sumie to było naprawdę pozytywne sześć miesięcy dla mnie.

Oczywiście nie mogło zabraknąć pytań o trwający kryzys Hoffe. Podopieczni Markusa Gisdola nie wygrali w nowej rundzie jeszcze żadnego meczu. Steven jednak wydaje się być spokojny: - W angielskim tygodniu nie mieliśmy czasu, by myśleć o porażkach. Po meczu z Wolfsburgiem oglądaliśmy zapisy video i już wiemy, gdzie popełnialiśmy błędy.

Już za 3 dni, Wieśniaki zmierzą się u siebie ze Stuttgartem w meczu o przysłowiowe ''6''pkt. Ściągnięty latem z Moskwy Szwajcar zapowiada: - Mamy już pomysł na styl gry przeciwko VFB. Będzie to ekscytująca gra, w której celem są trzy punkty u siebie przed naszymi fanami. Wyraźnie chcemy narzucić naszą grę i być stroną dominującą.