Zwycięstwo w ostatnich sekundach!
TSG 1899 Hoffenheim po bardzo zaciętym meczu wygrywa 2-1 derbową bitwę z VFB Stuttgart.
Taktyka i personel:
W stosunku do ostatniego meczu wyjściowa jedenastka różniła się 3 zawodnikami. Schipplock, Abraham oraz Rudy zastąpili Strobla (uraz uda), Polańskiego (zawieszenie) oraz będącego w miernej formie Elyounoussiego.
Hoffenheim tradycyjnie już zagrało taktyką 4-2-3-1. W defensywie Kim, Bicakcić, Abraham i Beck. Na środku pomocy prym wiedli Rudy i Schwegler. W ofensywie zaś tuż przed Schipplockiem, trio Amiri - Firmino - Volland, gdzie Brazylijczyk był bardziej podwieszony pod Svena.
Mecz w pigułce:
9 min: Pierwszy celny strzał Wieśniaków. Z 17 m czujność bramkarza sprawdził Sven Schipplock. Ulriech jednak nie miał problemu z wyłapaniem łatwego uderzenia.
16 min: Po nieporozumieniu w szykach obronnych VFB, Kevin Volland w okolich 40 m przejmuje bezpańską piłkę i udaje się z nią w kierunku bramki. Oddaje dobry strzał, niestety jednak piłka ląduje nad poprzeczką.
30 min: Gol dla Hoffenheim. Zamieszanie pod bramką Stuttgartu po rzucie wolnym wykonywanym przez Schweglera świetnie wykorzystuje Firmino, który otwiera wynik meczu. 1-0!
39 min: Wyrównanie. Kuriozum w polu karnym Hoffenheim. Po złym wybiciu przez Schipplocka, piłka dostaje się pod nogi Sakai'ego. Japończyk uderza, futbolówka odbija się niefortunnie od Bicakcicia i w konsekwencji myli Baumanna. 1-1.
58 min: Po genialnym dryblingu, Firmino znajduje się w klarownej okazji do podwyższenia wyniku. Niestety jednak strzał Brazylijczyka trafia w nogi interweniującego bramkarza.
75 min: Kolejna sytuacja dla TSG. Po dobrym dośrodkowaniu Vollanda, Anthony Modeste gróźnie uderza na bramkę rywala. Ulriech na posterunku.
90+3 min: BRAMKA DLA HOFFENHEIM! Oriol Romeu fatalnie traci piłkę na środku boiska na rzecz Rudego. Ten szybko wyprowadza kontrę podając do Vollanda. Niemiec przebiega z nią 14 m, oddaje do Sebastiana, który go obiegł, a ten zakładając siatkę golkiperowi daje upragnione, wyczekiwane 3 pkt. 2-1!!!
Podsumowanie: Ogółem rzecz biorąc mecz nie opiewał w liczne sytuacje i świetne akcje. Derby jak to derby, dużo było walki, wylanego potu. Summa summarum jednak to Hoffenheim było stroną przeważającą i zasłużyło na końcowy triumf. Podopieczni Markusa Gisdola zostali wreszcie nagrodzeni za ciężką pracę wykonaną na treningach. Po tym meczu Badenia Wirtembergia świeci niebiesko - białym blaskiem i miejmy nadzieję, że za tydzień z Freiburgiem te barwy pozostaną w glorii chwały.
Bramki: 30. Firmino, 39. Sakai, 90+3. Rudy
Żółte Kartki: 9. Schwegler (HOF), 24. Schipplock (HOF), 60. Abraham (HOF), 34. Werner (STU), 43. Niedermeier (STU), 78. Gentner (STU)
TSG 1899 Hoffenheim: Baumann, Beck, Abraham (84' Toljan), Bicakcić, Jin-Su Kim, Rudy, Schwegler, Volland, Roberto Firmino, Amiri (57' Salihović), Schipplock (72' Modeste)
Rezerwowi: Grahl, Toljan, Rapp, Herdling, Elyounoussi, Modeste, Salihović
VfB Stuttgart: Ulreich, Klein (77' Ibisević), Baumgartlinger, Niedermeier, Sakai, Romeu, Gentner, Werner, Leitner (69' Maxim), Hlousek, Harnik (86' Serey Die)
Rezerwowi: Kirschbaum, Schwaab, Serey Die, Kostić, Maxim, Ibisević, Haggui
Sędziowie: Tobias Welz, Rafael Foltyn, Martin Thomsen, Guido Kleve
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Scholz-Arena
Puchar Niemiec (1/8 finału)
Rhein-Neckar Arena
Bundesliga (23. kolejka)
|
Sebastian Rudy
Niemiec świetnie zastąpił pauzującego za kartki Polańskiego. To właśnie dzięki jego bramce TSG wygrało od dłuższego czasu. Oprócz gola popisał się wieloma przechwytami i dużą kulturą gry.