Kibice w stolicy na pierwszą bramkę czekali zaledwie 120 sekund. Nelson Valdez uderzył z 18 metrów obok zaskoczonego Rensinga i na tablicy świetlnej widniał wynik korzystny dla gości. Niespodziewany obrót spraw motywująco zadziałał na gospodarzy, którzy w 24 minucie za sprawą Ze Robert doprowadzili do wyrównania. Przy golu Brazylijskiego pomocnika spory udział miał Ribery. Remis utrzymywał się do 88 minuty i na Allianz-Arena pachniało małą sensacją. Jednak komplet punktów zagwarantował Bayernowi niezawodny Mirosław Klose, który najpierw w 88 minucie, a nastepnie dwie minuty później wpakował piłkę do siatki. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem piłkarzy ze stolicy 3:1. Podopieczni Jurgena Klinsmanna po tym meczu wracają na pozycję wicelidera tracąc do lidera- Hoffe zaledwie jeden punkt.

Bayern Monachium - Borussia Dortmund 3:1 (1:1)

0:1- Valdez 2.

1:1- Ze Roberto 24.

2:1- Klose 88.

3:1- Klose 90.

Dziś na Stadion der Freundschaft rywalizowały między sobą dwie drużyny, które nie mają już szans na walkę o czołowe lokaty w lidze. Oba kluby walczą o byt w 1. Bundeslidze. Gospodarze za sprawą Dimitara Rangełowa wyszli na prowadzenie w 39 minucie. Bułgarski zawodnik po dośrodkowaniu Iliewa celnie posłał piłkę w bramkę. Swojego debiutu w barwach Hannoveru 96 nie zaliczy Leon Andreasen, który za drugą żółtą kartkę w 67 minucie musiał opuścić boisko. Kilka chwil później gości pogrążył Rangełow, który dobił strzał swojego kolegi Iliewa. Po stracie gola zespół Jacka Krzynówka grał koszmarnie, w efekcie stracił następną bramkę. Na listę strzelców wpisał się Stanislaw Angełow. W 82 minucie honorowe trafienie zaliczył Fahrenhorst. Jacek Krzynówek był aktywny.

Energie Cottbus - Hannover 96 3:1 (1:0)

1:0- Rangełow 39.

2:0- Rangełow 69.

3:0- Angełow 73.

3:1- Fahrenhorst 82.