Nie długo kazali nam czekać piłkarze Hoffenheim na zwycięstwo w Bundeslidze w nowym sezonie. W II kolejce sprawili nie lada sensację pokonując na własnym stadionie mistrza Niemiec, Borussię Dortmund 1:0, ojcem tego zwycięstwa śmiało można nazwać Sejada Salihovica jedynego strzelca bramki w tym meczu oraz zawodnika który był najjaśniejszą postacią drużyny Hoffenheim.

Mecz rozpoczął się dla Hoffenheim w wymarzony sposób, już w 9 minucie z rzutu wolnego pierwszą, jak się później okazało jedyną w tym meczu bramkę zdobył Sejad Salihovic. Była to druga bramka Bośniaka w tym sezonie. Borussia chciała jak najszybciej odrobić straty, jednak jak zwykle świetnie w bramce Hoffy spisywał Tom Starke, drużyna gospodarzy do końca pierwszej połowy ograniczała się do sporadycznych kontrataków, jednak nie przynosiły one należytych efektów. Do przerwy 1:0 prowadzi zespół Holgera Stanislawskiego.

Na początku drugiej połowy sytuację sam na sam, zmarnował Firmino i wynik niestety nie uległ zmianie. W 55 minucie w drużynie gości nastąpiła podwójna zmiana, za Mario Goetze i Ilkya Gundogana na murawie pojawili się kapitan polskiej kadry Kuba Błaszczykowski i reprezentant Chorwacji Ivan Persic. I od razu zmiana ta mogła przynieść efekty, dwójkowa akcja Kuby i Persica zakończona strzałem Chorwata jednak i tym razem górą Starke. W 62 minucie w miejsce bohatera akcji z 9 minuty, Sejada Salihovica wszedł Peniel Mlapa, jednak nie wniósł on nic nowego do gry gospodarzy, 70 minuta z boiska schodzi bardzo aktywny w całym meczu Firmino i zmienia go Sven Schipplock. Borussia ciągle atakowała szczególnie za sprawą Persica, jednak to był dzień Hoffenheim i bramka naszej drużyny była jak zaczarowana. Swoje akcje marnowali po kolei Zidan, Błaszczykowski i Persic ,i tym sposobem Hoffenheim odniósł pierwsze,ale jakże ważne zwycięstwo w tym sezonie.

Mecz z Borussią pokazał że zespół prowadzony przez Holgera Stanislawskiego stać na dobry wynik w lidze na koniec sezonu, jeśli w każdym meczu zespół z Sinsheim będzie grał z takim zaangażowaniem i z taką konsekwencją to myśle że w tym sezonie nasz zespół może nam przynieść wiele radości, i oby tak się stało. Mimo wszystko pozostaje temat napastników? drugi mecz i kolejną bramke strzela pomocnik, może zarząd powinien pomyśleć o zatrudnieniu jakiegoś rasowego snajpera który zapewnił by Hoffie sporą ilość bramek.

Hoffenheim: Starke- Beck,Vorsah,Compper,Braafheid-Salihovic(Mlapa 62'),Rudy-Johnson(Kaiser 80'),Firmino(Schipplock 70),Babel-Obasi

Dortmund: Weidenfeler-Piszczek,Hummels,Santana,Lowe-Gundogan(Perisic 55'),Bender-Goetze(Kuba 55'),Kagawa(Zidan 75'),Grosskreutz-Lewandowski